Napęd wszystkich kół to rozwiązanie wybierane nie tylko przez fanów samochodów terenowych. Po upowszechnieniu się napędu dołączanego typu Haldex zniknęła chyba główna wada napędu 4x4, czyli zwiększone zużycie paliwa, powodowane stałym napędzaniem wszystkich kół. A to wpłynęło na wzrost popularności samochodów czteronapędowych.
Napęd 4x4 (AWD)
Niestety, kupując używany samochód z napędem AWD, trzeba zdawać sobie sprawę, że serwisowanie takiego pojazdu kosztuje więcej. Stąd tak ważna jest przedzakupowa ocena stanu technicznego napędu.
Niestety, nie jest to prosta sprawa. W samochodach terenowych wyposażonych w blokady dyferencjałów problem jest mniejszy, bowiem próba zawrócenia na twardej nawierzchni ze spiętym napędem od razu daje odpowiedź, czy napęd i blokada działają, czy nie (mocne szarpanie kierownicą).
Jednak w przypadku samochodów osobowych, najczęściej wyposażonych w napęd albo dołączany automatycznie, albo automatycznie rozdzielany między koła w zależności od warunków w innych sposób, sprawdzenie napędu nie jest takie oczywiste. W normalnych warunkach samochód zachowuje się bowiem "normalnie", po prostu jedzie, niczym nie różniąc się od samochodów z napędem na przód (czy tył).
Napęd 4x4 (AWD)
Kupując samochód z napędem 4x4, oględziny należy zacząć od najechania na kanał lub podnośnik. To pozwoli na stwierdzenie, czy napęd jest kompletny (np. czy ma wał napędowy, bez niego samochód również może pojechać, chociaż zależy to od od konkretnego modelu), czy nie ma wycieków z dyferencjałów lub innych elementów.
Niestety, organoleptyczne sprawdzenie działania napędu jest trudne. W zimie jest łatwiej - gwałtowne ruszenie na śniegu powinno zaowocować zerwaniem przyczepności przednich kół, a wówczas powinien dołączyć się napęd osi tylnej. W samochodach z napędem permanentnym zerwania przyczepności nie powinno być w ogóle. Czy napęd działa kierowca będzie mógł to ocenić po tym, jak szybko auto nabiera prędkości, ale dobrze mieć również znajdującego się na zewnątrz obserwatora.
Napęd 4x4 (AWD)
W lecie pod tym względem jest gorzej. Można próbować wykonać podobny manewr na szutrowej drodze, co z kolei nie musi się podobać sprzedawcy. I to są właściwie wszystkie metody samodzielnej weryfikacji napędu wszystkich kół. Poza tym (a może: przede wszystkim) należy pojechać do dobrego warsztatu i podjąć próbę podpięcia auta do komputera. W przypadku starszych samochodów, z mechanicznym przeniesieniem napędu da to niewiele, bo elektronika żadnych błędów nie wykaże.
Natomiast w przypadku napędu sterowanego komputerem (np. haldex), ewentualne błędy będą zapisane w pamięci, więc takie badanie będzie miało sens.
Ponadto warto na forach poszukać opinii na temat wybranego przez siebie modelu i jego napędu 4x4. Użytkownicy najczęściej dobrze znają najsłabsze ogniwa i ewentualne koszty naprawy (które mogą być bardzo zróżnicowane). Warto sprawdzić, czy w danym modelu występuje przekładnie kątowa, czy jest trwałym elementem lub po jakim przebiegu wymaga naprawy, czy da się wymienić łożysko podpory wału napędowego, itp.