Nowy Fiat Panda - znamy polskie ceny!

Dzisiaj na Stadionie Narodowym w Warszawie (który najwyraźniej do takich imprez nadaje się lepiej niż do rozgrywania meczów) odbyła się polska premiera nowego Fiata Pandy. Poznaliśmy m.in. polskie wersje wyposażenia oraz ceny.

Przypomnijmy. Nowa Panda mierzy 365 cm długości, 164 cm szerokości i aż 154 cm wysokości. Samochód jest o 11 cm dłuższy, 5 cm szerszy i 1 cm wyższy od poprzednika.

Na tle klasowej konkurencji włoski pojazd pochwalić się może nie tylko przestronnym wnętrzem, ale też jednym z największych bagażników. Jego pojemność to aż 225 l. Siedzisko tylnej kanapy można przesuwać, dzięki czemu bagażnik powiększa się do 260 l, oparcie można także złożyć. PO tej operacji pojemność przestrzeni bagażowej wzrasta do 870 litrów.

Na polskim rynku nowy Fiat Panda dostępny będzie z jedną z trzech jednostek napędowych.

Podstawowy silnik to czterocylindrowe, benzynowe 1,2 l o mocy 69 KM. Auto z tą jednostką osiąga setkę w 14,2 s (prędkość maksymalna to 164 km/h) i zużywać ma średnio ok. 5,5 l paliwa na 100 km.

W ofercie znajdzie się również nowy, dwucylindrowy silnik o pojemności 0,9 l. Dzięki doładowaniu moc tej jednostki wynosi 85 KM. Zapewnia ona sprint do 100 km/h w 11,2 s, a średnie zużycie paliwa ma wynosić 5 l/100 km.

Nową Pandę można też będzie zamówić z produkowanym w Bielsku-Białej turbodieslem o pojemności 1,3 l multijet, który rozwija moc 75 KM. Auto z tą jednostką zużywać ma średnio 4 l oleju napędowego na 100 km i rozpędzać się do 100 km/h w 12,8 s (prędkość maksymalna to 168 km/h).

A teraz najważniejsze - ceny. Czy nowa Panda ma szansę powtórzyć sukces poprzedniej generacji, która przez wiele lat okazała się prawdziwym bestsellerem?

Ceny nowego Fiata Pandy zaczynają się od 32 990 zł. Za tę kwotę otrzymamy samochód z silnikiem 1.2 w wersji wyposażenia Fresh. Takie auto rejestrowane jest tylko na 4 osoby, a tylna kanapa nie jest przesuwana.

Tylko tysiąc zł więcej trzeba zapłacić za Pandę z tym samym silnikiem w wersji Pop. To już pełnoprawny, pięciomiejscowy samochód, którego wyposażenie obejmuje m.in. ESP, centralny zamek, elektryczne wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby przednie, asystenta hamowania. Brakuje jednak klimatyzacji i centralnego zamka sterowanego pilotem.

Te dwa brakujące elementy dostaniemy dopiero w wersji wyposażenia Lounge, za którą trzeba zapłacić 38 990 zł.

Znacznie wyższe są ceny Pandy z dwoma pozostałymi silnikami. Samochód napędzany dieslem w wersji Pop kosztuje 43 990 zł, a nowym, dwucylindrowym silnikiem turbo (wyłącznie w wersji Lounge) - 46 990 zł.

Czy te ceny są wysokie? Wydaje się, że o powtórzeniu sukcesu Pandy poprzedniej generacji nie będzie raczej mowy. Dlaczego? Otóż ceny Pandy są porównywalne do cen Volkswagena Up! (auto z klimatyzacją z silnikiem o mocy 60 KM kosztuj 39 tys zł, 3 tys. zł więcej trzeba zapłacić za samochód z silnikiem o mocy 75 KM). Przewaga Fiata polega na bogatszej ofercie silnikowej (diesel i silnik turbo o mocy 85 KM, tymczasm Up! jest dostępny wyłącznie z litrowym silnikiem benzynowym w dwóch wersjach mocy), jednak można zastanawiać się np. nad sensem kupowania miejskiego auta z silnikiem wysokoprężnym.

Z kolei pod względem prestiżu Fiat na pewno nie może się równać z Volkswagenem, co oznacza, że przy porównywalnych cenach, większość osób (nie tylko w Polsce) wybierze samochód z Niemiec. Warto również pamiętać, że poprzednia generacja Pandy miała o tyle łatwiej, że Volkswagen w ogóle nie miał swojego przedstawiciela w tej klasie samochodów.

Niestety, ale wydaje się, że wraz z przeniesieniem produkcji Fiata Pandy z Polski do Włoch samochód ten stracił swój największy atut, jakim była przystępna cena...