Jeszcze do niedawna samochody marki Hyundai nie były w Europie zbyt popularne. Sytuacja zmieniła zaczęła się jednak zmieniać z początkiem lat dziewięćdziesiątych, kiedy to koreańskie auta stały się nie tylko mniej awaryjne, ale też zdecydowanie ładniejsze.
Kamieniem milowym w historii Hyundaia był rok 2000, kiedy w Niemczech utworzono spółkę Hyundai Motor Europe. W 2004 roku powołano do życia europejskie centrum stylistyczne marki. To właśnie tam zaprojektowano model i30 – kompakt, który coraz skuteczniej podbija serca Europejczyków.
Mało kto pamięta, że pierwszy Hyundai pojawił się na Starym Kontynencie w 1977 roku. W 1996 roku Koreańczycy świętowali dostarczenie do Europy milionowego Hyundaia. Obecnie, przedstawiciele marki znów mają powody do radości. Po 35 latach od europejskiego debiutu, na Starym Kontynencie sprzedano właśnie pięciomilionowe auto – egzemplarz kompaktowego modelu i30.
Koreańskie auta kuszą klientów dobrym stosunkiem ceny do jakości oraz atrakcyjną – pięcioletnią gwarancją. Samochody koreańskiej marki są też ciekawą propozycją na rynku wtórnym. Niewielki prestiż producenta sprawia, że za stosunkowo małe pieniądze można stać się właścicielem młodego i bezawaryjnego pojazdu.
Chciałem kupić ix35, ale po pól roku oczekiwania zrezygnowałem i kupiłem qashqaia. Koreańczycy może i mają niezłe samochody, ale muszą się jeszcze nauczyć szanować klientów.
ideefixe 1 czerwca 2011
@ soren:
Szanować klientów? Znaczy co mają zrobić w tym przypadku? Kupić armię niewolników, żeby zwiększyć moce przerobowe fabryki?
Półroczny okres oczekiwania nie wynika z tego, że Hyundai złośliwie przetrzymuje auta na placach przy fabryce, tylko dlatego, że popyt przewyższa podaż.
soren 1 czerwca 2011
@ideefixe Szanować, to znaczy przy podpisywaniu umowy podać realny termin dostawy samochodu i dotrzymać umowy. Tylko tyle. Nie wymagam zbyt wiele.
marek 1 czerwca 2011
Tylko BMW ,reszta to nie auta
Grej 1 czerwca 2011
@Marek Tylko dres, reszta to nie ubrania.
zyzio 1 czerwca 2011
Jeżeli na H to tylko HONDA
Saku 1 czerwca 2011
Hyundai zawsze pozostanie Hyundaiem. Podobnie jak Kia pozostanie Kią. Nie twierdzę, że to złe auta jeśli chodzi o jakość i niezawodność. Niestety jeździć nimi to lekki obciach. I to się nie zmieni jeszcze bardzo długo, ponieważ nie tylko niezawodność się liczy. Jako firmówki - tak, jako auta prywatne - nie.
Baca 1 czerwca 2011
Tylko hip-hop, bo reszta to nie mużyka ;
Geletrh 1 czerwca 2011
Wszystkie niemieckie szroty po Helmutach wymiękają przy mojej Sonatce! Kolejnym moim samochodem będzie również Hyundai Sonata. Niektórzy lubią płacić za znaczek na masce, ja nie!
mixer 1 czerwca 2011
Saku, obciach to pisać takie pierdoły na forum. No ale cóż tacy jak ty Saku zawsze pozostaną tylko takimi Sakami i długo się to jeszcze nie zmieni. Obciach żyć pośród takich ludzi.
UPRawniony do głosowania 1 czerwca 2011
Nigdy nie miałem hyundaia ale w USA hyundai ma 1 miejsce jako most trusted auto brand. za nim są honda, nissan, mercedes, bmw, subaru i toyota.
peto 5 czerwca 2011
a ja mam nowe i20... co mogę powiedziec z przesiadki z bmw e46... radzi sobie całkiem dobrze (1.2 78km), zbiera się jak mało które auto w tej klasie ale oczywiście do pewnej prędkości ;P, jako wady: wykończenie bardzo niskiej jakości, fabryczne audio- w życiu niesłyszałem gorszego, no ale cóż... kupiłem i trzeba z tym żyć :) generalnie więcej + niż - bo auto PROSTE i każdy mechanik da rade.
Marek 5 czerwca 2011
No soren, ale jesteś kozak z wyciętego lasu, może jeszcze muszą sopla pod biurkiem zrobić, a jak nie to konkretną date podać w umowie kiedy go zrobią, ale mam buzerke z takich nowobogackich co mają "troche" grosza i już chcą zwojować świat, i wejdzie taki buc do salonu H i wszyscy muszą mu padać do stóp, idź się człowieku wypchaj i wal się na bambus. Trzeba było iść do salonu Mercedesa, Lexusa, BMW, zapłacić za samochód 300-400 tysięcy, to wtedy by ci nawet pod dom podstawili. Ale jesteś wieśniak.
mix 16 marca 2012
Może i niemieckie szroty "Geletrh" wymiękają, jednak Twój na pewno szybciej będzie szrotem, a wręcz przypuszczam, że już przy odsprzedaży, więc powodzenia w szukaniu "Jelenia"
Lemur 17 sierpnia 2012
mam i30 i z użytkowej strony mogę zwrócić uwagę na jedną rzecz: łączniki stabilizatora. u mnie padają co rok 4. (felgi 17cali, ciśnienie w oponach ok. 2,5bara i zawieszenie -30mm). poza tym przez 4 lata nigdy nic nie odmówiło posłuszeństwa, nic się nie stało. raz wyskoczył błąd abs'u, ale sam się skasował. do miasta polecam silnik 1.4, bo jest całkiem dynamiczny i mało pali, natomiast na trasy diesel 1.6 w mocniejszej wersji.