Volvo V40 Cross Country. Prawie terenowe

Volvo stopniowo poszersza ofertę nowych modeli. Kilka dni temu pisaliśmy o modelu V40 w wersji R-Design, a teraz Szwedzi ujawnili, że na salonie paryskim zadebiuje V40 Cross Country.

Modelem tym Volvo wraca do tradycji, którą w 1997 roku zapoczątkował model V70 Cross Country. Była to uterenowiona wersja modelu V70, która cechowała się wyższym zawieszeniem, napędem wszystkich kół oraz plastikowymi osłonami nadwozia. Model ten wyewoluował następnie w XC70 (które zresztą w ostatniej generacji jest dostępne również z napędem przedniej osi, a nie tylko 4x4).

Teraz Volvo wyraźnie rozdziela linie modelowe. Nazwę Cross Country otrzymają samochody oparte na klasycznych wersjach osobowych, natomiast XC będą nazywały się SUV-y. A to oznacza, że wkrótce możemy spodziewać się premiery auta mniejszego od XC60, o nazwie XC40.

Najważniejszym elementem odróżniającym V40 Cross Country od klasycznego V40 jest wyższe - i to aż o 4 cm - zawieszenie. W ślad za tym poszło zastosowanie większych kół, takich samych jak w V70, o średnicy do 19 cali. Wszystko to pozwoliło na znaczne powiększenie prześwitu.

Uzupełnieniem tych zmian są modyfikacje stylistyczne: srebrne plastikowe osłony podwozia z tyłu oraz progów z boku oraz zderzaki z matowymi, czarnymi wstawkami.

Zmiany wnętrza ograniczono natomiast do minimum, właściwie dotyczą one tylko kolorystyki.

Gama jednostek napędowych stosowanych w nowym Volvo V40 Cross Country będzie szeroka i tożsama z silnikami, które stosowane są w klasycznej wersji V40. Klienci będą mogli wybierać pomiędzy dieslami D2 (115 KM), D3 (150 KM) i D4 (177 KM) oraz silnikami benzynowymi T3 (150 KM), T4 (180 KM) i T5 (254 KM), który będzie katapultował V40 Cross Country do 100 km/h w 6,1 s. Wszystkie jednostki wyposażone są w układ start-stop.

Niestety, napęd na wszystkie koła będzie dostępny w tylko w samochodach napędzanych tym ostatnim, najmocniejszym w gamie (a więc i najdroższym) silnikiem. Wszystkie słabsze silniki będą napędzały wyłącznie koła przednie. Po XC70 to kolejny krok w kierunku ograniczenia dostępności napędu AWD. W XC70 napęd wszystkich kół jest dostępny jako opcja w większości dostępnych wersji silnikowych (poza najsłabszymi), chociaż Volvo twierdzi, że klienci i tak chętniej wybierają tańsze samochody przednionapędowe.

Volvo to marka premium, dlatego wyposażenie seryjne V40 Cross Country jest bardzo bogate. W każdym samochodzie znajdziemy m.in. układ City Safety, który przy prędkościach do 30 km/h potrafi wykryć przeszkodę i automatycznie bezkolizyjnie zatrzymać samochód, poduszki i kurtyny powietrzne, poduszkę dla pieszego (!), autoalarm, centralny zamek z pilotem, elektrycznie sterowane lusterka, jednostrefową, półautomatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, komputer pokładowy i wysokiej klasy sprzęt grający z 5-calowym wyświetlaczem. Ciekawostkę stanowi fakt, że wnętrze może być podświetlone za pomocą diód aż na siedem różnych kolorów - od czerwonego do niebieskiego.

Volvo V40 Cross Country zadebiutuje na salonie w Paryżu w przyszłym tygodniu. Wkrótce potem w belgijskiej fabryce Volvo w Ghent rozpocznie się produkcja. Pierwsze samochody trafią do salonów na początku przyszłego roku. Szwedzki producent zamierza rocznie sprzedawać 17 tys. samochodów, z czego połowa ma trafić do Europy, a 30 proc - do Chin.