chceauto.pl
x

Volkswagen Passat 1996

Oceny użytkowników4.2222/5. Głosy: 36
Ocena: 4.22/5
Głosy: 36.

Dostępne silniki

benzyna

1.6 1.8 1.8 T 2.0 16V 2.0 2.8 2.8 VR6

diesel

1.9 TDI 1.9 TD

B4 (1993-1996)

Passat B4 pojawił się w ofercie Volkswagena w 1993 roku. Samochód nie był nową konstrukcją. Model B3 (debiut w roku 1987) poddano po prostu głębokiemu liftingowi. Zmianom uległy m.in.: pas przedni, tylne lampy oraz wnętrze. Technicznie jednak korzenie modelu sięgają połowy lat osiemdziesiątych, co jest również jednym z powodów dużej popularności samochodu. B4 powstał w latach, gdy elektronika pojazdowa dopiero raczkowała - dzięki topornie prostej konstrukcji auto cieszy się opinię niezniszczalnego.

Niestety ostatni egzemplarz typoszeregu B4 zjechał z taśmy produkcyjnej w 1997 roku, więc nawet najmłodsze auta najlepsze lata mają już za sobą. W związku z ogromnymi przebiegami, większość dostępnych na naszym rynku aut ma około pół miliona kilometrów przebiegu oraz powypadkową przeszłością znalezienie samochodu wartego uwagi będzie bardzo trudne. Po tylu latach intensywnej eksploatacji nie ma też co liczyć na niezawodność.

Najwięcej kłopotów przysparza układ elektryczny - współpracy odmawiają: elektrycznie podnoszone szyby (siłowniki, łamiące się przewody w drzwiach), centralne zamki, czujniki ABS, szczotki w alternatorze czy aparat zapłonowy. Do typowych dolegliwości zaliczyć też można wymagającą częstego czyszczenia przepustnicę (zawiesza się, falują obroty) oraz wycieki z zespołu napędowego i pękające odmy (silniki benzynowe). W Dieslach uważać trzeba na turbosprężarkę i przepływomierz - te dwa elementy psują się stosunkowo często, nienależną też do najtańszych. Prócz tego Passat B4 cierpi też na kilka charakterystycznych przypadłości. Podobnie jak w przypadku Golfa III bardzo nietrwałe są prowadnice szyberdachu, często psują się też klamki (zimą trzeba porządnie zabezpieczyć zamki - ich konstrukcja sprawia, że bardzo szybko zamarzają i nie sposób dostać się do wnętrza). Zawieszenie ze względu na prostą konstrukcję jest raczej trwałe. Przeważnie wymiany wymagają jednak elementy metalowo-gumowe. Kłopoty mogą też sprawiać zapiekające się hamulce.

B5 (1996-2005)

Model B5 zadebiutował z końcem 1996 roku. W 2000 roku auto poddano niewielkiej modernizacji. Zmieniono m.in. pas przedni i tylne lampy, wprowadzono też kilka niewielkich zmian we wnętrzu (zmieniono miejsce kubka na napoje, dodano aluminiowe wstawki w kokpicie). Samochód zniknął z oferty Volkswagena w 2005 roku. W momencie debiutu B5 charakteryzował się elegancką sylwetką, pojemnym wnętrzem i świetnymi właściwościami jezdnymi. Wszystko to sprawiło, że klienci zaczęli szturmować salony, niestety wielu z nich szybko się rozczarowało. Auto, mimo że nie brak mu wielu zalet, okazało się być zdecydowanie bardziej awaryjne, niż jego legendarni poprzednicy.

W polskich warunkach najwięcej problemów sprawiało zawieszenie, które w prostej linii zaadaptowane zostało z Audi A8. W Passacie B5 za prowadzenie przednich kół odpowiadają aż po cztery aluminiowe wahacze. Rozwiązanie takie zapewnia wprawdzie świetne właściwości jezdne (niska masa nieresorowalna) i komfort, ale utrzymanie układu w nienagannym stanie sporo kosztuje. Producent nie przewidział np. możliwości wymiany samych tulei, wahacze wymienia się wiec w całości, a to znacznie potęguje koszty napraw. Kompletny remont przedniej osi z użyciem oryginalnych części zamiennych może kosztować nawet 5 tys. zł. Wprawdzie wiele warsztatów wyspecjalizowało się już w regeneracji drogich podzespołów, ale nawet z użyciem takich części musimy liczyć się z wydatkiem 2-3 tys. zł.

Również najpopularniejsze jednostki TDI nie mogą pochwalić się ponadprzeciętną trwałością. W starszych modelach szwankuje głównie turbosprężarka (przeważnie z winy właściciela) i przepływomierz, nowsze roczniki miewają problemy z pompowtryskiwaczami i dwumasowym kołem zamachowym (tego ostatniego pozbawiona jest najsłabsza jednostka wysokoprężna - 1,9 TDI o mocy 90 KM). Szczególną ostrożność trzeba też zachować przy kupnie sześciocylindrowego 2,5 TDI. W silnikach tych występuje fabryczna wada wałków rozrządu (zacierają się krzywki), nierzadko współpracy odmawiają też popychacze. W efekcie kompletnego remontu szybko domaga się głowica - jej regeneracja to wydatek co najmniej 2 tys. zł. Wiele egzemplarzy (niezależnie od silnika) cierpi też na wycieki z układu napędowego. Przyszły właściciel Pasata B5 musi być też przygotowany na ewentualne problemy z klimatyzacją (nieszczelności) a także osprzętem elektrycznym. Często zawieszają się zamki (np. nie sposób otworzyć wlewu paliwa), czasami przestają działać elektrycznie sterowane szyby, przygasa podświetlenie kokpitu, przestanie działać tylna wycieraczka (koszt co najmniej 400 zł) komputer poinformuje o awarii jakiegoś czujnika. Ogólnie rzecz biorąc Passat B5 to jeden z lepszych pojazdów w swojej klasie (dobre prowadzenie, przestronne wnętrze, duży bagażnik) ale w mit o niezawodności niemieckich samochodów lepiej nie wierzyć. Największym problemem będzie znalezienie dobrze utrzymanego egzemplarza - większość pojazdów na rynku wtórnym ma za sobą naprawy blacharskie i przebieg o wiele większy, niż wskazuje licznik.
Bolączką modelu jest też duża popularność wśród amatorów cudzej własności.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS