chceauto.pl
x

Nissan Qashqai 1.6 2008

Oceny użytkowników2.6667/5. Głosy: 3
Ocena: 2.67/5
Głosy: 3.

Dostępne samochody

Nissan Qashqai

Nissan Qashqai I 1.6 115 KM

2008, crossover
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 21 000,00 zł
DostępnośćOferta jest szeroka, jest w czym wybieraćOceny2.67/5. Głosy: 3

Kilka słów o modelu

I (2007-2014)

Nissan Qashqai I generacji trafił do salonów w 2007 roku. Odważna decyzja japońskiego producenta o zaprezentowaniu samochodu klasy crossover okazała się strzałem w dziesiątkę. Klienci pokochali Qashqaia, który trafił na listy bestsellerów w wielu krajach.

W czym tkwi tajemnica tego samochodu? Qashqai idealnie wpisał się w dopiero rodzącą się modę na crossovery, czyli samochody o kompaktowych rozmiarach, cechujące się nieco wyższym zawieszeniem. Auto zbudowano na płycie podłogowej terenowego Nissan X-Trail, ale przeznaczenie Qashqaia było całkowicie inne. Samochód miał zapewniać dobrą widoczność, dzięki wysokiej pozycji za kierownicą, oraz pozwalać na bezproblemowe pokonywanie krawężników. Z tego względu zdecydowana większość samochodów wyjeżdżających z salonów posiadała wyłącznie napęd przedniej osi. Klienci nie widzieli sensu dopłacania do napędu 4x4, który dodatkowo dostępny był tylko w połączeniu z mocnymi silnikami, co dodatkowo windowało ceny.

Sam napęd 4x4 oparty jest na sprzęgle wielopłytkowym sterowanym elektromagnetycznie i może działać w trybie automatycznym, gdy napęd tylnej osi jest dołączony po wykryciu poślizgu kół przednich oraz w trybie blokady, gdy moment obrotowy rozdzielany jest równo pomiędzy osie. System sam wyłącza blokadę, gdy na skutek zbyt dużego obciążenia układu mocno rośnie temperatura oleju. A więc o jeździe terenowej nie ma co marzyć, ale podjazd zaśnieżoną drogą nie będzie problemem. Sterowanie napędem odbywa się za pomocą pokrętła umieszczonego na konsoli centralnej i możliwe jest podczas jazdy. Sam napęd - dzięki funkcji autowyłączania jest niezawodny mechanicznie.

Kompaktowe rozmiary oznaczają, że wnętrze Qashqaia nie jest duże, miejsca dla pasażerów jest, co najwyżej, przeciętnie. Przeciętna jest również pojemność bagażnika. By nieco zaradzić temu problemowi, w 2009 roku zaprezentowano Qashqaia+2, który może zabrać na pokład siedem osób. O 13 cm zwiększono rozstaw osi, długość całego auta wzrosła o 21 cm. Samochód nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem - klienci narzekali, że dwa dodatkowe miejsca są niewygodne, trudno się na nie dostać, ponadto pojemność bagażnika staje się symboliczna.

Nissan Qashqai napędzany jest silnikami benzynowymi 1.6 o mocy 115 KM i 2.0 o mocy 140 KM. Obie są bezawaryjne, przy czym do miasta wystarczy słabsza z nich. Jeśli jednak ktoś jeździ w trasy, powinien wybrać silnik dwulitrowy. Dysponuje on większą mocą, zapewnia wyraźnie lepsze osiągi, ale zużywa trochę więcej paliwa. Oba silniki posiadają rozrząd oparty na łańcuchu. Jednostka dwulitrowa była dostępna również w połączeniu z automatyczną skrzynią bezstopniową CVT (silnik 1.6 - wyłącznie z "manualem"). Nie jest to często spotykana konfiguracja na rynku wtórnym, a decydując się na nią warto pamiętać, że dynamiczna jazda może skończyć się kosztowną usterką bezstopniowej przekładni.

Qashqaia można było kupić również z dieslami. Słabszy, o pojemności 1.5 l i mocy 106 KM, to 8-zaworowa konstrukcja Renault, którą spotkamy również w samochodach Dacii, zaś dwulitrowy silnik o mocy 150 KM został opracowany wspólnie przez Renault i Nissana (obie firmy tworzą alians). W 2011 roku jednostka dwulitrowa została zastąpiona przez nowy silnik 1.6 dCi.

Bazowy silnik 1.5 dCi zużywa niewiele paliwa, ale jest wrażliwy na jego jakość - łatwo uszkodzić wtryskiwacze. Ponadto zdarzają się problemy z obracaniem panewek, dlatego przed zakupem należy dobrze sprawdzić jego stan. Jednostka 2.0 dCi jest lepsza niemal pod każdym względem - zużywa niewiele więcej paliwa, zapewniając znacznie lepszą dynamikę, a rozrząd ma oparty na łańcuchu, a nie na pasku. Wada jest tylko jedna - standardowo montowano filtr cząstek stałych, który podczas miejskiej eksploatacji ulega zatkaniu.

Wyposażenie wszystkich egzemplarzy Nissana Qahqai obejmuje wszystko to, co istotne: elektryczne szyby i lusterka, centralny zamek, klimatyzację, a nawet wielofunkcyjną kierownicę. Szkoda tylko, że w samochodach z pierwszych lat produkcji nawet w wyższych wersjach wyposażeniowych brakowało ESP. Najlepiej wyposażone samochody posiadają m.in. kolorową kamerę cofania, dwustrefową automatyczną klimatyzację, skórzaną tapicerkę foteli, czy system bezkluczykowego dostępu.

Nissan Qashqai okazuje się samochodem solidnym i trwałym. Właściwie niezależnie od silnika, nie sposób wskazać typowych usterek. Jeśli już mamy do czegoś się przyczepić, to zdarzają się skrzypienia tylnej kanapy i stukanie tylnej półki. Czasem skrzypi również fotel kierowcy, zdarzają się usterki elektrycznego sterowania szyb. Zawieszenie jest trwałe, a najszybciej zużywają się łączniki stabilizatorów, a czasem również amortyzatory (w samochodach przedliftingiowych, a więc do 2009 roku).

Oferta rynkowa, a co za tym idzie - ceny, są bardzo zróżnicowane. W Polsce najlepiej sprzedawały się samochody z silnikami benzynowymi i napędem tylko na jedną oś i to one dominują na rynku wtórnym. Ich ceny są najbardziej przystępne. Natomiast auta napędzane dieslami z napędem wszystkich kół są znacznie droższe. Na rynku nie brak samochodów objętych jeszcze gwarancją (standardowo jest trzyletnia). W 2011 roku Nissan wprowadził możliwość jej rozszerzenia o kolejny rok lub dwa. Co najważniejsze, dotyczy to również egzemplarzy używanych (gwarancja przypisana jest do samochodu, a nie właściciela). Ochrona gwarancyjna limitowana jest przebiegiem 150 tys. km.

Warto dobrze przemyśleć sens zakupu samochodu importowanego. Nissan Qashqai cieszy się w Polsce sporym zainteresowaniem, przez co chętnie jest przywożony przez handlarzy. Tymczasem samochody importowane, bez historii serwisowej mają najczęściej cofane liczniki, a często również - wypadkową przeszłość. Jednak rozsądnie wybrany egzemplarz dostarczy swojemu właścicielowi jeszcze dużo przyjemności z jazdy.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS