W zeszły piątek w fabryce Bentleya w brytyjskim Crewe świętowano ważne wydarzenie. Z linii montażowej gruntownie zmodernizowanego zakładu zjechał pierwszy egzemplarz pierwszego w dziejach marki SUVa – modelu Bentayga.
Uruchomienie produkcji zajęło Brytyjczykom cztery lata. Tyle upłynęło od publicznego pokazu prototypu. Miniony czas nie poszedł jednak na marne. Inwestycje związane z przygotowaniem zakładu w Crewe do produkcji Bentaygi pochłonęły 840 mln funtów. Na terenie fabryki powstała m.in. nowa nadwoziownia, lakiernia i linia montażu. Pracę przy produkcji pierwszego w historii Bentleya SUVa znalazło 1500 osób.
Uroczystemu uruchomieniu linii towarzyszyli licznie zgromadzeni pracownicy i goście. Wśród nich znalazł się m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Pierwszy egzemplarz Bentleya Bentayga polakierowano na kolor antracytowy. Zgodnie ze standardami producenta auto zostało wykończone ręcznie, co zajęło pracownikom około 130 godzin.
Dostawy Bentaygi rozpoczną się z początkiem stycznia. Pierwsze 608 egzemplarzy to limitowana seria „First Edition” wyróżniająca się m.in. specjalnym wyposażeniem. Jeden z pierwszych egzemplarzy nowego Bentleya, zgodnie z królewskim zamówieniem, trafić ma do Pałacu Buckingham.