chceauto.pl
x

Volvo V50 2.0 2012

Oceny użytkowników2.4000/5. Głosy: 5
Ocena: 2.4/5
Głosy: 5.

Dostępne samochody

Volvo V50

Volvo V50 2.0 145 KM

2012, kombi
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 36 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny2.40/5. Głosy: 5

Kilka słów o modelu

Druga generacja S40 (model kombi oznaczono symbolem V50) pojawiła się na rynku w 2004 roku.

Wbrew pozorom auto nie jest dziełem wyłącznie szwedzkich inżynierów - samochód skonstruowano w oparciu o podzespoły drugiej generacji Focusa. Z kompaktu Forda pochodzi m.in. płyta podłogowa i większość jednostek napędowych).

Podobnie jak poprzednik pojazd nie był produkowany w Szwecji -powstawał w belgijskiej fabryce Volvo w Ghent. Auto oferowane było aż do 2012 roku – w 2007 poddano je liftingowi.

Podobnie jak w Focusie rozstaw osi – 2640 mm – nie pozwolił na wygospodarowanie zbyt wielkiej ilości miejsca. Na szczęście oszczędna w formie stylistyka wnętrza sprawia, że w kabinie cztery osoby czuć się będą całkiem wygodnie. Rodziny docenią Volvo za wygodne fotele, dobre wyposażenie standardowe i – co najważniejsze – wysoki poziom bezpieczeństwa. Jak przystało na pojazd szwedzkiej marki, auto – jako jeden z niewielu kompaktów - pochwalić się może wynikiem pięciu gwiazdek w testach zderzeniowych euroNCAP. Na plus zaliczyć też trzeba – również typowe dla marki – świetne fabryczne nagłośnienie.

Na szczęście pokrewieństwo z Focusem nie jest powodem do wstydu – kompaktowy Ford słynie bowiem z rewelacyjnych właściwości jezdnych i stosunkowo niewielkiej awaryjności. Samochód – niezależnie czy mamy do czynienia z sedanem czy kombi – bardzo pewnie prowadzi się w zakrętach zapewniając przy tym wyraźnie wyższy komfort niż Focus.

Na jakie usterki trzeba się przygotować decydując się na ten model? Jak to ostatnio często bywa poważne „wpadki” zdarzają się niemal wyłącznie silnikom wysokoprężnym. Za jednostkę podwyższonego ryzyka uznać można motor 1,6 l DRIVEer o mocy 109 KM, który miewa problemy z pękającymi głowicami i wypalającymi się uszczelkami wtryskiwaczy. Zdecydowanie lepszym wyborem jest spotykany również w Fordach i Peugeotach Diesel o pojemności dwóch litrów – w tym przypadku kwestią czasu jest jednak (droga do usunięcia) usterka układu wtryskowego. Przed zakupem warto się wsłuchać w pracę dwumasowego koła zamachowego (stuki i piski z układu napędowego) – drogim w naprawie elementem jest też (lubiąca szwankować) turbosprężarka oraz filtr cząstek stałych. Usterki takie są jednak charakterystyczne dla wszystkich nowoczesnych Diesli.

Osoby ceniące sobie spokój i dobre osiągi powinny się zainteresować wysokoprężnym motorem o pojemności 2,5 l D5 konstrukcji Volvo, który dostępny był w ofercie od 2006 roku. Silnik uchodzi za jeden z najtrwalszych Diesli na rynku – prawidłowo eksploatowany potrafi przejechać bez remontu nawet 700 tys. km.

Silniki benzynowe – w zasadzie – nie sprawiają większych problemów. Występujące od czasu do czasu falowanie obrotów podyktowane jest najczęściej zabrudzeniem przepustnicy, niekiedy zdarzają się też drobne wycieki i awarie cewek zapłonowych. Amatorzy jazdy na LPG powinni zainteresować się zwłaszcza pięciocylindrową odmianą o pojemności 2,4 l (najlepiej słabszą, o mocy 140 KM), która nadzwyczaj dobrze toleruje jazdę na gazie.

Biorąc pod uwagę specyfikę polskich dróg na największe zużycie narażony jest wielowahaczowy układ zawieszenia przejęty w dużej mierze z Focusa. Jest on stosunkowo tani w obsłudze i zapewnia jedne z najlepszych właściwości jezdnych w klasie. Jeżeli omijać będziemy Autoryzowane Stacje Obsługo, koszty jego napraw uda się utrzymać w sensownych granicach. Zanim jednak zdecydujemy się na naprawę, dobrze - na wszelki wypadek - zadzwonić do serwisu. Volvo często wprowadza ciekawie skalkulowane upusty na części i robociznę, być może uda nam się trafić na tego typu promocję.

Na szczęście większość egzemplarzy nie zasypuje właścicieli częstymi „drobnymi” usterkami. Do poważniejszych zaliczyć należy awarie stacyjki (niestety dość popularne) czy wyświetlacza radia.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS