chceauto.pl
x
Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć!

Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć!

Porady i rynek
Redakcja ChceAuto.pl 2012-06-10 Opinie
Coraz więcej aut poruszających się po polskich drogach wyposażonych jest w światła do jazdy dziennej.

Niestety, tylko niewielka część z nich, otrzymała ten element wyposażenia bezpośrednio w fabryce. Montowanie „ledów” stało się modne wśród właścicieli starszych, kilku bądź kilkunastoletnich pojazdów.

Czy montaż tego rodzaju oświetlenia w takim samochodzie faktycznie przynosi oszczędności? Co warto wiedzieć decydując się na takie rozwiązanie?

Na początku powinnyśmy zastanowić się, czy montaż świateł do jazdy dziennej faktycznie przynosi oszczędności. Za najtańsze „ledy” dostępne na internetowych aukcjach zapłacić trzeba około 100 zł. Dobrej jakości zestawy renomowanych producentów kosztują między 200 a 400 zł. Co zyskujemy decydując się na takie światła?

Zestaw świateł do jazdy dziennej
Zestaw świateł do jazdy dziennej
Teoretycznie, samochód wyposażony w światła do jazdy dziennej powinien zużywać mniej paliwa. W większości przypadków, oba moduły LED potrzebują do działania około 20 W. Dla porównania, jedna żarówka H4 w światłach mijania zużywa aż 55 W. Zmniejszenie zużycia paliwa to nie jedyne plusy – popularne „ledy” pozwalają też wydłużyć żywotność żarówek świateł mijania. Jeśli wziąć pod uwagę, że dobrej klasy żarówka H4 czy H7 to koszt około 50 zł, oferta wydaje się korzystna.

O czym należy pamiętać, jeśli już zdecydujemy się na inwestycję w światła do jazdy dziennej?

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 4 maja 2009 roku dotyczącego warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia światła do jazdy dziennej:

- powinny włączać się automatycznie, gdy urządzenie włączające lub wyłączające silnik (stacyjka) znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę jednostce napędowej (co oznacza, że światła te powinny zapalić się przy każdorazowym odpaleniu auta)

- powinny automatycznie wyłączyć się, gdy kierowca włączy światła mijania, drogowe lub przeciwmgłowe, za wyjątkiem sytuacji, gdy te wykorzystywane są w krótkich odstępach czasu do wysyłani sygnałów świetlnych

Zestaw świateł do jazdy dziennej
Zestaw świateł do jazdy dziennej
Po włączeniu świateł do jazdy dziennej NIE POWINNY włączać się: przednie, boczne (jeśli występują, jak np. w większości samochodów marki Volvo) i tylne światła pozycyjne, światła obrysowe oraz oświetlenie tablicy rejestracyjnej.

Trzeba też wiedzieć, że miejsce montażu świateł do jazdy dziennej również zostało precyzyjnie określone przez obowiązujące w naszym kraju przepisy. Światła takie (dwa niezależne reflektory) muszą być zamontowane nie niżej niż 25 cm i nie wyżej niż 150 cm od powierzchni drogi. Odległość między światłami nie może być mniejsza niż 60 cm, źródło światła nie może się też znajdować dalej niż 40 cm od bocznego obrysu pojazdu.

Nie można też zapominać o sytuacjach, w których ustawodawca obliguje nas do korzystania ze świateł MIJANIA, a więc takich, gdy używanie oświetlenia LED narazi nas na mandat. Pamiętajmy, że świateł mijania używamy nie tylko od zmierzchu do świtu, ale też w warunkach pogorszonej widoczności, czyli np. w deszczu.


Opinie i komentarze na temat artykułu

derw
22 czerwca 2012
LEDy to obciach., choinka na kołach. Najlepszym rozwiązaniem są żarówki dwuwłoknowe (jak Golfie VI) albo urządzenie obniżające napięcie na żarówkach drogowych (stosowane w Skandynawii i USA od dawna). Poza tym jazda z włączonymi światłami w dzień, powinna być zakazana i karana.
RaV
22 czerwca 2012
Po pierwsze najtańsze światła nie kosztują 100zł tylko 25zł. Taka cena jest już od kilu miesięcy!
Po drugie światła LED zużywają razem 3-9W a nie 20W
Po trzecie nie oszczędzamy 55W tylko 150W!
2x światła mijania: 110W + 2x postojowe 10W + 2x tylne światła 30W = 150W a nie 55!
Po czwarte o ile wiem, to światła przeciwmgłowe można dopiero włączyć po tym jak światła mijania są włączone.
Po piąte możemy włączyć tylne światła używając z przodu LED
darioo
22 czerwca 2012
Te doklejane ledy to dla frajerów. Ile zaoszczędzę paliwa używając tego wynalazku? 1l na 10000km. Zarabiają na tym tylko Chińczycy. Zarabiają i śmieją się z głupich Polaków.
Bobul
22 czerwca 2012
Widzę że piszą tu sami ciemni kierowcy nie widzący jadącego samochodu z 100-200 m w słoneczny dzień-takim to nawet reflektory lotnicze nie pomogą......
Wit
22 czerwca 2012
Może i Ledy to obciach ale teraz już raczej kupuje się SMD. Oszczędność w paliwie jest nie 1 litr na 10000 km a 1 litr na 1000 km. Najważniejszym jest jednak to że jest lepiej doładowywany akumulator. Generalnie na paliwie, oszczędności żarówek i akumulatora pomijając drobiazgi typu oszczędność szczotek alternatora itd itp minimum 100zł jesteśmy rocznie do przodu już przy przebiegach 10 000 km .
Makiks
22 czerwca 2012
Panowie "derw" i "darioo" piszą bzdury i nie mają żadnego pojęcia o technice oświetlenia pojazdu i trendach panujących w tym zakresie. Żarówki z włókknowe to archaizm i właśnie obciach jak to napisał jeden z tych wyżej wymienionych mądrali. Poczytajcie najpierw zalety wymienione przez RaV (prawidłowa analiza zaoszczędzonego obciążenia), potem poważniejszą literaturę i dopiero dyskutujcie.
Edi
22 czerwca 2012
Nie widzisz pojazdów w dzień oddaj prawo jazdy bo stwarzasz zagrożenie dla zdrowia i życia innych użytkowników dróg !
mirek
22 czerwca 2012
Ani 1l/10000km, ani 1l/1000km, tylko ok. 0,2l/motogodzinę. Na autostradzie zaoszczędzi się mniej niż 0,2l/100km, a w Krakowie, w godzinach szczytu prawie 1,5l/100km. Wszystko jeszcze zależy od ogólnej sprawności układu silnik-alternator. Im auto starsze, tym oszczędności większe.
thor
22 czerwca 2012
'diody led oszczędzają szczotki w alternatorze'-opony i przednią szybę pewnie też.
W@SP
22 czerwca 2012
Kierowca ,który twierdzi ,że przy normalnej widoczności w dzień pomagają mu jakiekolwiek światła nigdy nie powinien otrzymać prawa jazdy,gdyż stanowi zagrożenie na drodze.Z włączonymi światłami mijania w dzień powinny jeździć tylko i wyłącznie jednoślady!!!
145
22 czerwca 2012
Dzięki temu bezmyślnemu przepisowi jazdy na światłach wzrok kierowcy skupia się na zapalonych światłach samochodu jadącego z przeciwka, pieszy czy rowerzysta pozostaje mniej widoczny i jest narażony na nieporównywalnie większe niebezpieczeństwo.
smc
22 czerwca 2012
to prawda że ledy obniżają koszta. Ale ja jeżdżę w dzień bez świateł. mnóstwo razy mijam policję i jeszcze mnie nikt nie zatrzymał. Raz jak mnie zatrzymali ot tak do kontroli to pies mówi: panie kierowco a czemu bez świateł? - Bo nie będę robił słońcu konkurencji:D Jak jest pochmurno to włączam pozycje:P
Ja
22 czerwca 2012
Do tych, co twierdzą, ze każdy kierowca, któremu światłą pomagają powinien oddać prawo jazdy:
- światła na skrzyżowaniach też należy zlikwidować, bo każdy zna regułę prawej ręki i powinien sobie poradzić bez problemów?
- światła stop też trzeba zlikwidować, bo każdy kierowca powinien kontrolować odległość swojego pojazdu od poprzedzającego?

Wyjedź gdzieś za miasto i przy pofalowanej drodze staraj się ocenić, czy auto widziane daleko z przodu jedzie w twoją stronę, czy w przeciwną i powiedz, czy zapalone światła pomogą czy nie? I nie mówię o odległości 200m, bo wtedy się nie wyprzedza. Mówię o dystansie od 1000m do 2000m bo gdybyś wyjechał za miasto to byś zobaczył, że wyprzedza się czasem więcej niż jedno auto - a to wymaga czasu i miejsca.
Przykład - wyprzedzasz 3 ciężarówki jadące 80 kph a ty jedziesz 100 pkh (tak, wiem, powinieneś jechać 90). Kolumna ma 130 m długości (3x30 dla ciężarówek i po 20 metrów odstępu między nimi. Czas przejechania 130 metrów z prędkością 20 kph to 26 sekund. Przez te 26 sekund poruszając się z prędkością 100 kph przejedziesz 720 metrów, inny pojazd jadący z przeciwka też tyle. Razem daje to 1,5 km jako MINIMALNA odległość do rozpoczęcia manewru. A na minimum nikt nie jedzie - więc potrzebujesz ok 2km i z tej odległości musisz ocenić zarówno prędkość pojazdu jak i kierunek jego poruszania się. I w tym światła pomagają bardzo dobrze.

Więc nie bądź taki orzeł, co z zamkniętymi oczami i po ciemku potrafi - bo tacy jak ty własnie powodują wypadki.
W@SP
22 czerwca 2012
To dziwne,W ponad 90% krajów nie mają takich dylematów jak ocena w którą stronę jedzie samochód.Jesteś typowym przykładem sieroty drogowej!Ja nie mam problemu z tak oczywistymi czynnościami.Idź do okulisty i oddaj prawko zanim kogoś zabijesz!
Carat
22 czerwca 2012
RaV. Niestety w dwóch sprawach sie mylisz. Po pierwsze - światła przeciwmgielne przednie możesz włączyć już po włączeniu świateł pozycyjnych. Po drugie - włączając tylne światła pozycyjne (w tym także oświetlenie tablicy) muszą się wyłączyć światła do jazdy dziennej. Nie dotyczy to jednak pojazdów zarejestrowanych z tymi światłami przed dniem 31.12.2009 r. gdzie dopuszcza się włączenie świateł do jazdy dziennej wtedy tylko, gdy włączane są jednocześnie światła pozycyjne tylne (DzU nr 75 poz. 639 z 2009 r.).
Pozdrawiam
Carat
Ja2
22 czerwca 2012
Niestety brak świateł powoduje problem z oceną odległości i prędkości pojazdu poruszającego się z przeciwka. I tak bez tego większość kierowców ma z tym problem - stąd 'czołówki'. Jak wyprzedzasz to dzięki lepszej ocenie sytuacji na drodze możesz to robić znacznie bezpieczniej.
Jak się ma 'standardowe' autko, to pewnie nie ma większej różnicy, jesli jednak wyprzedzenie TIR-a zajmuje ci 2-3 sekund to potrzebujesz dokładnej oceny jak jedzie samochód z przeciwka i masz do niego 300 m ;-).
look
22 czerwca 2012
Do darioo:
Kolega, który napisal posta powyżej Ciebie wszystko Ci wyjaśnił. W moim przypadku gdy jeżdżę minimum 3h dziennie ma to duże znaczenie, choćby na oszczędności żarników ksenonów. Jeden żarnik kosztuje w granicach 200zł. Oszczędności na paliwie nie zauważyłem, ale nie będę miał przyjajmniej rozladowanego akumulatora.
W@SP
22 czerwca 2012
Kolejny cymbał się wypowiedział,dla którego światła są po to by po prostu ryzykować,bo ma szybką furę!!!Czekam na kolejnego asa,któremu n.p. światła pomagają podczas wyprzedzania na krętej drodze i przed wzniesieniem.
Beo
22 czerwca 2012
Prawda jest tak, że oszczędność jest i to spora! Moja auto pali 11 litrów w mieście.
Po założeniu REKLAMOWANEGO zestawu za 180 zł, spalanie spadło do 10 l. Tak jest prawda. Po za tym nie pojawia mi się już komunikat "rozładowany aku".
Jest zatem 6W zamiast 240W < to jest oszczędność większa niż 0,1 l.
Tantrum
22 czerwca 2012
Ze względu na słaby wzrok nie kieruję samochodem, a światła samochodów pomagaja mi lepiej ocenić, czy mogę wejść na przejście dla pieszych nie stwarzajac dla siebie zagrożenia (jako pieszy zagrożeniem dla kierowców nie jestem).
Ja
22 czerwca 2012
W@SP - to jedź sobie bez włączonych świateł - w końcu jakiś "ślepy idiota" wpakuje ci się na czołówkę i leżąc w szpitalu, ze złamanym kręgosłupem pomyślisz: "a jakbym włączył światłą to może by mnie koleś zobaczył i nie było y dzwona?". Pewnie wtedy też będziesz z siebie dumny? Nie zapaliłeś świateł i nauczyłeś kolejnego frajera? Warto dla tych chwil być kaleką do końca życia? Światła zapalasz dla własnego bezpieczeństwa a nie własnej wygody.

W@SP - twoja pewność siebie i przeświadczenie, ze w każdych warunkach w ułamku sekundy doskonale ocenisz odległość i prędkość auta jadącego 2 km od ciebie sugeruje, że sam powinieneś udać się do lekarza. To własnie za duża pewność siebie jest przyczyną śmierci na drogach.
Im mniejsze zaufanie do siebie i innych, im więcej informacji do zweryfikowania swojej oceny sytuacji na drodze - tym bezpieczniej. A zapalone światłą są własnie taką informacją.

Podobną argumentację jak ty mają ci, którzy nie używają kierunkowskazów: "bo jak się żarówka przepali to taki osioł nie użyje mózgu tylko pomyśli, że jedziesz prosto."
Tak samo tłumaczą ci, którzy w-padają na skrzyżowanie na czerwonym: "trzeba kierowców przyzwyczajać do myślenia i obserwacji otoczenia a nie ślepej wiary w sygnalizację świetlną"
TO
22 czerwca 2012
A ja tak się przyglądam temu co piszecie i powiem tak: jeżeli ktoś montaż LED'ów tłumaczy oszczędnościami to może niech schudnie z 30 kg a jego ukochany samochodzik na pewno będzie spalał mnie niż obecnie. Liczycie WATTY, LUXY, litry a nikt nie bierze pod uwagę tego że samochód który ma włączone światła mijania znacznie lepiej jest widzony w lusterku wstecznym niż każdy inny (w ciągu dnia). W dup.. mam to czy mój samochód pali 15 czy 17 litrów wiem, że jadę bezpiecznie i nie zastanawiam się czy zamontowana prowizorka jest widoczna dla tego z przeciwska czy nie.
Więc może niech Ci, którzy montują sobie ledy powiedzą wprost montujemy bo są fajne i chcemy je mieć a czy są ociachowe czy nie to wyłącznie kwestia gustu. Pieniądze w tym aspekcie nie mają wiele do powiedzenia. Zwłaszcza, że najwięcej komentarzy umieścili tu Ci którzy mają starego rozklekotanego GOLF'u z filtrem powietrza którego nie wymieniali do 50 tyś. km.
Marcin
22 czerwca 2012
Oszczędności na paliwie są żadne. Ale kierując samochodem Renault grand Scenic z debilnym i trudnym dojściem do beznadziejnych żarówek H7 zmniejszyłem o 2/3 częstotliwość wymiany tych żarówek. I tu widzę sens. Dodatkowo niektórym nie zdarzy się jazda bez świateł.
Paweł
22 czerwca 2012
Ten problem mnie nie dotyczy Nigdy w ciągu dnia(chyba że są niekorzystne warunki pogodowe)zarówno latem jak i zimą nie włączam żadnych świateł w aucie
szofer
22 czerwca 2012
Moim zdaniem światła mijania w mieście w dzień to wymysł psychopaty.Przy korkach i ograniczeniach predkosci dodatkowy smród jest pomysłem debila.Na temat świateł poza miastem mam mieszane uczucia.Mam dobry wzrok i światła mi niepotrzebne, ale zdaje sobie sprawe ze 70 letni dziadek tez ma prawo do poruszania sie po drogach.
krakus 1977
22 czerwca 2012
do RaV Po pierwsze: pisząc o ledach za 25 złotych popatrz na jakiej diodzie to jest zrobione - jak na DIP to sobie do kibla wsadź takie diody - popatrz jak świecą!!! One rzarzą a nie świecą. Mase jest takich światełek co je widać jak jesteś metr od auta.
Po drugie: Dobre światełko zrobione jest na diodach HIGH POWER i jest ich min 5 a są robione na diodach 1 watowych więc zużywają min 10wat, więc proszę nie pisz o imitacji diody czyli DIP która zużywa 3 waty.
Po trzecie: widziałeś H4 lub h& o mocy 110W?? Przecież ci taka moc lampę wypali. Żarówka ma 55W a dwie sztuki zużywają 110W. Więc podszkol się w czytaniu i liczeniu.
Po czwarte: nie wiesz - światła przeciwmgielne da się włączyć mając włączone tylko postojowe np. Sharan.
Po piąte: zanim napiszesz jakiś komentarz to się zapoznaj z tematem który poruszasz bo właśnie w sklepach z ledami jest mase takich pseudo znawców. Wiesz wogóle jak jest zbudowana dioda, jakie są rodzaje, przy jakim napięciu działa, jakie sterowniki musi posiadać taki układ żeby wogóle zadziałał? Jak tego się dowiesz to będziesz mógł powiedzieć że COŚ o diodach led wiesz.
Pozdrawiam
Mort
22 czerwca 2012
Do W@SP:
"Kolejny cymbał się wypowiedział" - jeśli równie dużą kulturą i agresją wykazujesz na drodze, to wszystko wyjaśnia.

Kończ waść, wstydu oszczędź.
Apropos - przed zakrętem i szczytem góry się nie wyprzedza,a le dłuuga prosta i rozgrzany asfalt powodują takie zniekształcenia obrazu, że można się nieźle zastanawiać, czy to z przodu jedzie do nas, czy od nas. Jeśli auto z przeciwka ma światła - to wiesz po ułamku sekundy, ze nie ma się co szykować. Jeśli nie ma świateł - obserwujesz przez kilka sekund - i przez ten czas dzielisz uwagę, podwyższasz koncentrację itd. Po 5-ciu godzinach jazdy to powoduje zmęczenie a zmęczenie powoduje dekoncentrację i wypadek.
Wszystko, co pomaga i odciąża kierowcę - jest dobre.

Popatrz na ten obrazek:
http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/medium/57049081.jpg
i powiedz mi w ciągu sekundy, które auta (te z daleka) jadą w twoją stronę, a które nie?
Nie potrafisz! A to prosta droga w środku dnia...

apropos: na całym swiecie stosuje się swiatłą w dzień i nikt nie płacze - tylko sfrustrowane "polaczki":
http://www.autospies.com/images/users/Agent00R/main/daylightheadlight.jpg
Ja
22 czerwca 2012
Paweł - to jak cie problem dotknie czołowo, z dużą prędkością - poczujesz, ze jednak dotyczy. Może to będzie jego wina, ale mogłeś się zabezpieczyć a tego nie zrobiłeś.
Wydajecie dziesiątki tysięcy na strefy zgniotu, poduszki, ebd - a żal siedzenie ściska żeby zapalić światła dla własnego dobra...

NAGRODA DARWINA !
misza
22 czerwca 2012
Nie należy zajmować się innymi rozwiązaniami świateł "dziennych"-głupota,ale walką o likwidację tego idiotycznego przepisu.Jak wiele innych- został wprowadzony po raz pierwszy okresowo przez z.z Unii Demokratycznej-został wprowadzony w trosce o nasze bezpieczeństwo!Jakoś takie kraje jak Niemcy,Francja,które faktycznie dbają o swoje społeczeństwo nie wprowadziły tego przepisu.Tak naprawdę chciano zrobić dobrze i pewnie nie za darmo lobby paliwowemu bo to wiąże się z ogromnym w skali kraju wzrostem zużycia paliwa.W setkach mln ton.Nie z naszym bezpieczeństwem i naszymi pieniędzmi,ale ich pieniędzmi.Jeden z moich poprzedników wymienił ile więcej spala benzyny ze światłami mijania.Nie ma nic za darmo.Zrób prosty eksperyment jesli masz auto z obrotomierzem albo wystarczy czuły słuch.Po uruchomieniu silnika,najlepiej rano zimnego,włączając światła obserwuj obrotomierz,albo wsłuchaj się w obroty silnika.Zapewniam bez względu na pojemność obroty silnia zmaleją.Co do bezpieczeństwa to po pierwsze:jazda na światłach ma taki sam wpływ jak szklanka wody DOWCIPNIE po ciupcianiu!Po drugie:w jeżdzie miejskiej w korkach przy średniej 20 km/h,jaki ma sens.Po trzecie:coraz więcej jezdni dwupasmowych rozdzielonych i autostrad.Po czwarte:jeżdzimy po drogach lokalnych bardzo mało uczęszczanych ,komu zagrażamy.Po piąte:wynalazcy samochodu wyposażyli go w światła do jazdy po zmierzchu,żeby widzieć drogę.To pieszy ma uważać na auto,a nie pojazd na pieszego,no chyba,że pokrętnie zechce się argumentacje zmienić w określonym celu.Po szóste:światła w dzień w określonych warunkach i dużym natężeniu ruchu działają usypiająco,taka swoista autohipnoza,tak hipnoza.No i wreszcie ochrona środowiska.Setki milionów ton CO2 zanieczyszcza naszą atmosferę.Czy zastanowiłeś/łaś sie nad ilością pojazdów krążących po polskich drogach.Tych naszych i tych w tranzycie.Przemnóż ta ilość przez 0,2l benzyny na godzinę jazdy i średnią ilość godzin przejeżdżanych w ciągu dnia.Przekonasz się o jakie ilości chodzi.Nie o Twoje bezpieczeństwo,ale dodatkową sprzedaż,która teraz przy horrendalnych cenach benzyny powinna być obniżana.Dzałaj w swoim i Ojczyzny interesie!!!
jerzy
22 czerwca 2012
Tak naprawdę, to czy nie wystarczyłyby światła pozycyjne.Faktycznie jak ktoś już napisał.Jeśli ktoś nie widzi samochodu w dzień......., to trzeba mu zabrać prawko i po krzyku.Dobrze, że jakiś idiota nie wymyślił białych kogutów na dachu - wtedy dopiero byłby cyrk, ale za to samochody byłyby widoczne,każdy z kogutem.Szofer!!!
szyderca
22 czerwca 2012
mnie śmieszą dzidy, którzy używają halogenów, jako świateł dziennych, ciekawe jak poudają, że maja doświetlanie zakrętów
Mech
22 czerwca 2012
Partia która zdecyduje się na zniesienie obowiązku jazdy na światłach w dzień , zyska poparcie setek tysięcy kierowców .Liderzy partii powinni zrozumieć że większość wyborców to kierowcy . W ilu bardziej zmotoryzowanych krajach niema obowiązku jazdy na światłach a bezpieczeństwo na drogach jest tam na większym poziomie nisz w Polsce . Co o tym sądzicie ?
JaFranek
31 sierpnia 2012
Do użytkownika o nicku "JA":

Ja się dziwie że wogóle z domu wychodzisz nie mówiąc o wsiadaniu do samochodu. Dookoła trąbią że przez włączone światła w dzień jest więcej wypadków a Ty swoje.
Proponuje zamontowanie pomarańczowego koguta na dachu i dodatkowo żeby przed samochodem biegła osoba krzycząca że jedziesz wtedy będziesz dopiero bezpieczny.
elektro
10 września 2012
Zgodzę się z przedmówcą jeżdżenie na światłach w słoneczny dzień powinno być zakazane.Należy pamiętać,że oprócz lamp przednich palą się również tylne to one doprowadzają do kolizji pojazdów,gdyż w dzień światło stopu często przestaje się przez to wyróżniać.Dochodzi do najechania na tył pojazdu.Dotyczy to przeważnie starszych pojazdów,gdzie żarówki umieszczone są w tym samym kloszu.Kiedyś producenci aut nie brali pod uwagę,że samochody będą jeździć na światłach nawet w dzień,dlatego można powiedzieć,że wiele aut nie jest przystosowanych na taką ewentualność.To ogromne zagrożenie,jednak dla niektórych życie nie jest tak ważne jak akumulator czy żarówki.

Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć! - GALERIA ZDJĘĆ

Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć!Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć!Światła do jazdy dziennej. Zobacz, co musisz wiedzieć!

Zobacz także

Diodowa rewolucja oświetleniowa

Diodowa rewolucja oświetleniowa 2017-12-16

W ostatnich latach mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem technologii oświetleniowej w samochodach. Jeszcze niedawno szczytem marzeń kierowców były reflektory ksenonowe. Dziś są już one wypierane przez światła oparte na technologii LED-owej.W...
Światła AFL LED w Oplach Zafira i Mokka X

Światła AFL LED w Oplach Zafira i Mokka X 2016-07-11

Opel wprowadza adaptacyjne, w pełni diodowe światła w nowych modelach. Opcjonalne reflektory AFL LED dostępne są w nowych Oplach Zafira i Mokka X. Światła AFL LED emitują wiązkę intensywnie białego światła, która automatycznie dostosowuje się do...
Też kupiłeś światła do jazdy dziennej?

Też kupiłeś światła do jazdy dziennej? 2012-06-25

Taki obraz maluje się na podstawie badań przeprowadzonych na zlecenie Philips Automotive. O zakupie decyduje chęć zwiększenia widoczności na drodze, oszczędności paliwa i podniesienia atrakcyjności samochodu. Aż 33 proc. samochodów w Polsce jest...

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS