chceauto.pl
x

Seat Ibiza 1.9 TDI 2008

Oceny użytkowników4.6000/5. Głosy: 5
Ocena: 4.6/5
Głosy: 5.

Dostępne samochody

Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 100 KM

2008, hatchback 3dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 14 000,00 zł
DostępnośćOferta jest szeroka, jest w czym wybierać
Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 130 KM

2008, hatchback 3dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 15 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 160 KM

2008, hatchback 3dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 16 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszenia
Seat Ibiza

Seat Ibiza IV 1.9 TDI 90 KM

2008, hatchback 5dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 13 000,00 zł
DostępnośćWybór ogłoszeń jest przeciętny, ale można znaleźć dobrą ofertęOceny5.00/5. Głosy: 1
Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 100 KM

2008, hatchback 5dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 15 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny4.00/5. Głosy: 2
Seat Ibiza

Seat Ibiza IV 1.9 TDI 105 KM

2008, hatchback 5dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 14 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny5.00/5. Głosy: 1
Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 130 KM

2008, hatchback 5dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 16 000,00 zł
DostępnośćOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniaOceny5.00/5. Głosy: 1
Seat Ibiza

Seat Ibiza III 1.9 TDI 160 KM

2008, hatchback 5dr
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 16 000,00 zł
DostępnośćSporadycznie pojawiają się pojedyncze oferty

Kilka słów o modelu

III (2002-2009)

Trzecia generacja Seata Ibizy, podobnie jak druga, oparta została na technologii Volkswagena - Ibiza jest bliźniaczym modelem Skody Fabii i Volkswagena Polo II, jednak zadebiutowała jako ostatnia (2002 - rok po Polo i dwa - po Fabii), w 2006 roku samochód poddano liftingowi. Tradycyjnie dla koncernu Volkswagena, mały Seat pełnił rolę pojazdu najbardziej sportowego - otrzymał sztywne (chyba nawet aż za bardzo) zawieszenie i odrębną, dość zadziorną stylizację.

Zawieszenie Ibizy nie jest skomplikowane, przez to tanie w serwisowaniu. Z przodu zastosowano klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu - typowo dla małych samochodów - trwałą belkę zespoloną. Zawieszenie jest dość trwałe. Z przodu najszybciej zużywają się silentbloki wahaczy. Wymieniać można albo cały wahacz, albo same silentbloki, przy czym nietypowa konstrukcja powoduje, że jest to operacja dość skomplikowana i nie każdy warsztat potrafi wykonać ją poprawnie. Z tyłu zużywają się z kolei silentbloki belki, ale dzieje się to po przebiegach grubo przekraczających 150 tys. km, oraz tuleje amortyzatorów.

Wnętrze Ibizy wykonano z twardych plastików, które w starszych egzemplarzach mogą generować trzaski. Jakość plastików i montaż nie są najlepsze, swoją cegiełkę dokłada twarde zawieszenie. Ilość miejsca jest dość ograniczona - narzekać nie mogą kierowca i pasażer, ale z tyłu wygodnie pojedzie najwyżej dziecko - mało jest miejsca na nogi i nogi (nisko opadająca linia dachu). Podobnie sprawa wygląda w Cordobie (tak nazwano wersję sedan Ibizy), która ma natomiast znacznie większy bagażnik (powstały poprzez wydłużenie tylnego zwisu). Natomiast ergonomia jest prawidłowa, nie ma problemu z odnalezieniem potrzebnych przełączników.

W Ibizie III/Cordobie II stosowano jednostki napędowe koncernu Volkswagena, a więc wybór był bardzo szeroki. Cennik otwierały trzycylindrowe silniki benzynowe 1.2, których największym atutem miało być niskie zużycie paliwa. Niestety, praktyka pokazuje, że wcale nie jest ono takie niskie, niska jest za to kultura pracy i osiągi. Rozrząd tych jednostek oparto na łańcuchu, który jednak nie jest bezobsługowy, a hałasować i domagać się wymiany zaczyna zwykle przy przebiegu ok. 150 tys. km. Inny problem to wytrzymujące podobny przebieg cewki zapłonowe.

Lepszym wyborem są benzynowe silniki czterocylindrowe, które zużywają niewiele więcej paliwa, pracują bardziej stabilnie, oferują lepsze osiągi, a przy tym dobrze znoszą potraktowanie instalacją gazową (sekwencyjną).

Na szczycie gamy stoją doładowane silniki 1.8 T o mocy 150 KM lub 180 KM (Cupra). To już propozycja dla fanów sportowych wrażeń. Ceną za wysokie osiągi jest równie wysokie zużycie paliwa (a nie zaleca się montażu gazu) oraz wyraźnie mniejszy komfort (auta posiadają obniżone i utwardzone zawieszenie, sportowe fotele itp). Osobną kwestią jest znalezienie egzemplarza, który nie jest "zajeżdżony" i nie ma bogatej historii pod względem wizyt w zakładach blacharskich. Jednostek tych nie znajdziemy w Cordobie, która była dostępna wyłącznie w "cywilnych" wersjach z silnikami o mocy do 130 KM.

Równie szeroki jest wybór jednostek wysokoprężnych. Na rynku wtórnym cenione są egzemplarze napędzane prostą i trwała jednostką 1.9 SDI. Pozbawiona doładowania, pompowtryskiwaczy czy koła dwumasowego, uchodzi za wzór trwałości i imponuje niskim zużyciem paliwa.

Silniki TDI (1.4 i 1.9) wyposażono w pompowtryskiwacze, turbosprężarkę, koło dwumasowa, a więc oferują znacznie lepsze osiągi, zużywają nieco więcej paliwa i - niestety - posiadają sporo elementów, które podlegają eksploatacyjnemu zużyciu. Dodatkowo - mocno hałasują, szczególnie trzycylindrowy silnik 1.4, który dodatkowo jest wyraźnie słabszy niż jednostki 1.9.

Dodatkowo w Ibizie/Cordobie zdarzają się problemy z układem elektrycznym. Zarówno tym sterującym pracą silnika (układ zapłonowy, przepływomierz), jak i z alternatorem czy elektrycznym sterowaniem szyb.

Wyposażenie Ibizy III/Cordoby II jest mocno zróżnicowane. Generalnie samochody napędzane najsłabszymi silnikami są wyposażono bardziej ubogo - w niektórych znajdziemy tylko ABS, dwie poduszki powietrze, wspomaganie kierownicy i centralny zamek, a więc absolutne minimum. Natomiast wyposażenie topowych wersji obejmuje np. automatyczną klimatyzację czy tempomat.

Z serwisowaniem Ibizy II/Cordoby II nie ma większego problemu. Konstrukcja nie jest skomplikowana, a na rynku nie brak warsztatów wyspecjalizowanych w samochodach grupy Volkswagena. Wybór części jest szeroki, nie brakuje zamienników, a ceny generalnie nie są wygórowane.

Oferta samochodów na rynku wtórnym jest szeroka. Wybierać można pomiędzy samochodami sprowadzanymi (zwykle napędzanymi mocnymi silnikami i dobrze wyposażone) a pochodzącymi z polskich salonów (ubogo wyposażone, za to często z udokumentowaną historią). W przypadku egzemplarzy sprowadzanych warto zweryfikować przebieg i stan karoserii (pod kątem wypadkowości). Szczególnie dotyczy to najmocniejszych wersji silnikowych. Mniejsze ryzyko wiąże się z zakupem Cordoby, którą - ze względu na spokojniejszy charakter - kupował nieco inny typ kierowców.

IV (2008-2015)

Seat Ibiza IV generacji zaprezentowany został na początku 2008 roku, na salonie w Genewie. Model ten nie jest częstym widokiem na polskich drogach. Sprawy nie uratował przeprowadzony w 2012 roku lifting. Dlaczego Ibiza nie odniosła sukcesu?

Generalnie rzecz biorąc, cały Seat ma spore problemy, ale trudno za nie winić Hiszpanów. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zarząd grupy Volkswagena nie ma wizji rozwoju Seata. O ile pozycjonowanie Skody, która ma być takim tańszym Volkswagenem, jest klarowne, to już na Seata brakuje pomysłu. Stąd kuriozalne pomysły w stylu Exeo, które było odgrzewanym kotletem, czyli Audi A4 generacji, która zdążyła wyjść z produkcji.

Ibiza IV jest oczywiście hiszpańskim wcieleniem Volkswagena Polo i Skody Fabii. Problem w tym, że najwyraźniej brakuje osób, skłonnych zapłacić za nowego "sportowego" Seata tyle samo (lub minimalnie mniej) niż za Volkswagena. Tym bardziej brakuje, że ceny Fabii są wyraźnie niższe.
To wszystko powoduje, że sprzedaż Ibizy IV nie należy do imponujących.

Samochody Seata odznaczają się znaczenie większym spadkiem wartości niż niż pojazdy Volkswagena czy Skody. Może więc warto zainteresować się samochodem używanym?

O ile wybieramy między Fabią, Polo i Ibizą to hiszpański samochód może być dobrym wyborem. Jest zdecydowanie najładniejszy, a słabe strony tych modeli są generalnie zbliżone. Na co więc zwrócić uwagę kupując Ibizę IV?

Zawieszenie Ibizy IV to oczywiście klon konstrukcji zastosowanych w Polo i Fabii. Z przodu znajdziemy klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu - belkę skrętną. Zawieszenie jest dość trwałe, nie odbiega od przeciętnej, natomiast - typowo dla Ibizy - zestrojono je dość sztywno, przez co cierpi nieco komfort jazdy.

Chociaż oferta jednostek silnikowych była szeroka, to jednak wybór trzeba dobrze przemyśleć. Najmniej kłopotów eksploatacyjnych sprawiają silniki wolnossące - do wyboru są trzycylindrowy 1.2 (można zapomnieć o osiągach), a także czterocylindrowe 1.4 i 1.6, które wydają się optymalnym wyborem. Fanom ryzyka i szybkiej jazdy polecić można silniki doładowane z serii TSI (1.2 i 1.4) przy czym cierpiały one na wiele - czasem poważnych - dolegliwości. Gorzej wypada większa jednostka, w której poza awariami układu wtryskowego i problemami z rozrządem (ulegający naciągnięciu łańcuch) może dochodzić nawet do pękania tłoków.

Również nie wszystkie silniki wysokoprężne są godne polecenia. Dobrym wyborem będzie oparty na pompotryskiwaczach, ceniony silnik 1.9 TDI, który może nie należy do najcichszych na świecie, ale rekompensuje to trwałością i niskim zużyciem paliwa. Niestety, samochody z tym silnikiem w większości mają już duże przebiegi, co oznacza - w dłuższej lub krótszej perspektywie - problemy z kołem dwumasowym, turbosprężarką czy pompowtryskami. Są to po prostu elementy eksploatacyjne, podlegające naturalnemu zużyciu.

Z ostrożnością trzeba podchodzić do silnika 1.4 TDI (również na pompowtryskiwaczach), który "lubi" zużywać olej.

Wśród jednostek z wtryskiem common-rail wybierać można między silnikami o pojemnościach 1.2, 1.6 i 2.0 TDI. Generalnie są one godne uwagi (chociaż - jak we wszystkich dieslach - trzeba liczyć się z postępującym zużyciem osprzętu), przy czym najmniejsza jednostka oferuje niską moc i osiągi.

Niestety, Ibiza IV odziedziczyła po poprzedniczce problemy z układem elektrycznym (psuje się panel klimatyzacji czy sterowanie elektrycznymi szybami, zdarzają się usterki pokładowego komputera), również jakość montażu pozostawia nieco do życzenia, podobnie jak jakość zastosowanego plastiku. W efekcie - podobnie jak w Ibizie III - wnętrze potrafi generować różne niezidentyfikowane dźwięki, co potęgowane jest przez sztywne zawieszenie.

Serwisowanie Ibizy IV nie drenuje kieszeni. Plusem jest powiązanie techniczne z Volkswagenem, dzięki czemu na rynku nie brakuje tańszych zamienników.

Kupując Ibizę IV można wybierać między samochodami sprowadzanymi oraz pochodzącymi z polskich salonów - chociaż, jak wspomnieliśmy na wstępie - wybór nie będzie szczególnie szeroki. Atutem samochodów krajowych jest często udokumentowana historia, w przypadku aut importowanych trzeba przyjrzeć się karoserii pod kątem napraw powypadkowych. Szansa na takowe rośnie wprost proporcjonalnie do mocy silnika.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS