chceauto.pl
x

Chevrolet Epica 2.0 2006

Oceny użytkowników5.0000/5. Głosy: 1
Ocena: 5/5
Głosy: 1.

Dostępne samochody

Chevrolet Epica

Chevrolet Epica 2.0 144 KM

2006, sedan
napęd: przedni
skrzynia: ręczna
cena: 15 000,00 zł
DostępnośćWybór ogłoszeń jest przeciętny, ale można znaleźć dobrą ofertęOceny5.00/5. Głosy: 1
Chevrolet Epica

Chevrolet Epica 2.0 144 KM

2006, sedan
napęd: przedni
skrzynia: automat
cena: 19 000,00 zł
DostępnośćSporadycznie pojawiają się pojedyncze oferty

Kilka słów o modelu

Najpopularniejsze w Polsce Chevrolety nie mają nic wspólnego z amerykańską motoryzacją. Z początkiem XXI wieku koncern Daewoo, który od kilku lat z powodzeniem budował samochody popadł w tarapaty, udziały w koreańskiej firmie przejął General Motors. Od tego czasu, koreańskie samochody zyskały charakterystyczny złoty znaczek na masce i sprzedawane są w Europie pod nazwą Chevrolet. Dlatego właśnie w ogłoszeniach spotkać można m.in. takie auta jak Chevrolet Matiz czy Chevrolet Nubira.

Chevrolet Epica na rynku koreańskim występuje pod nazwą Daewoo Tosca. W 2006 roku w Europie model zastąpił Chevroleta Evande. Podobnie, jak poprzednik samochód ceniony jest głównie za bardzo obszerne wnętrze i wysoki komfort resorowania. Pojazdy te są też z reguły bardzo dobrze wyposażone (klimatyzacja, czujniki parkowania, deszczu, elektrycznie sterowane fotele itd.).

Większość użytkowników odwiedza warsztaty wyłącznie w celu przeprowadzenia czynności obsługowych (wymiana oleju, klocków hamulcowych). Trzeba jednak pamiętać, że wiele części zamiennych dostępnych jest wyłącznie na zamówienie, czasami trzeba na nie czekać nawet dwa tygodnie (sprowadzenie z Korei). Zastrzeżenia można mieć do kiepskiej jakości powłoki lakierniczej (szybko się zarysowuje).

Wartym zainteresowania jest zwłaszcza dwulitrowy turbodiesel, który zużywa niewielkie ilości paliwa. W trasie bez problemu można zejść do 6 l. oleju napędowego na 100 km. Nie jest on jednak zbyt elastyczny, co wymaga nieco przyzwyczajenia.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS