Alfa Romeo 33

Alfa Romeo 33 to ostatni samochód opracowany przez Alfę Romeo przed przejęciem przez Fiata. Stąd wiele nietypowych rozwiązań, jak np. stacyjka z lewej strony (jak w samochodach Porsche czy Ładzie), czy silniki boxer.
Jednostki napędowe zasługują na szczególną uwagę. Silniki o przeciwsobnym układzie cylindrów stosują obecnie już tylko Subaru i Porsche. Cechują się one nisko położonym środkiem ciężkości, ale stosunkowo wysokim - jak na pojemność - zużyciem paliwa. Niski środek ciężkości umożliwia niskie poprowadzenie linii maski oraz wpływa na środek ciężkości samochodu. To w sposób bezpośredni przekłada się na prowadzenie pojazdu.
Alfa 33 cechuje się niską masą, dlatego już najsłabszy silnik oferuje bardzo przyzwoite osiągi. Najmocniejsza, ale i najbardziej awaryjna jest natomiast 16-zaworowa, 132-konna jednostka. Trzeba pamiętać, że boxery są silnikami trudnymi w serwisie. Obiegowa opinia głosi, że boxer będzie dobrze jeździł dopóki nie zostanie otwarty. By uniknąć kłopotów trzeba pamiętać o pilnowaniu poziomu oleju. Silnik już otwierany niemal na pewno będzie miał kłopoty z właściwym smarowaniem. Uwaga na gaz - boxery niezbyt go tolerują, lepiej omijać z daleka. Problemy może też sprawiać odpowiednie wyregulowania. Większość jednostek ma jeszcze zasilanie gaźnikowe, a fachowców potrafiących ustawić te ostatnie zostało niewielu.
Poza tym alfa 33 nie jest wybitnie awaryjnym samochodem. Poza jednym elementem - notorycznie psują synchronizatory drugiego biegu. Naprawa jest pracochłonna i kosztowna, poza tym daje efekt na krótko. Dlatego 33 bez zgrzytającej „dwójki” jest jak yeti. Podobno ktoś taką widział…