Skoda Felicia i silniki Volkswagena

W zeszłym roku Skoda świętowała 20. rocznicę wprowadzenia na rynek Felicii. W tym roku Czesi mają inną rocznicę związaną z tym modelem. Chodzi o - również 20. - zastosowania w czeskim samochodzie silnika Volkswagena.

Prace nad pierwszym nowym modelem samochodu Skody wykorzystującym doświadczenie nowego partnera strategicznego, czyli Volkswagena, ruszyły tuż po włączeniu czechosłowackiej jeszcze wówczas marki w struktury niemieckiego koncernu, zatem już w 1991 roku. Rok później gotowe były prototypy, a w kolejnym roku pojawiła się seria próbna nowego modelu. Samchody tej serii, w kamuflażu, posłużyły do testów drogowych.

Pierwszy wspólny projekt w praktyce był głęboką modernizacją modelu Favorit, którego zakończenie produkcji zapowiadano na rok 1994. Z popularnej wówczas Favoritki, bez żadnych zmian, przejęto około trzystu części i elementów, ponad dwa tysiące było zupełnie nowych, a pozostała ich liczba została poddana istotnym modyfikacjom.

Zaprezentowany oficjalnie 26 października 1994 roku na Moście Karola w Pradze samochód otrzymał kod fabryczny S791 i nazwę handlową odwołującą się do historii – Felicia. Taką samą nosił prototyp S792 z początku lat 90. – makieta wersji sedan ostatecznie niezrealizowanego typu S782, do których nadwozia zaprojektował Bertone, krótko przed włączeniem marki w struktury koncernu VW.

Projekt skutkujący prototypami S782/S792, prócz zasadniczego odmłodzenia modelu Favorit, miał jeszcze jedną ważną misję – wdrożenie benzynowych silników OHC własnej konstrukcji Skody o pojemności 1375 oraz 1596 ccm i całkiem konkurencyjnych parametrach. Po przejęciu przez Volkswagena rozwój tych silników został zawieszony, a więc debiutująca Skoda Felicia dysponowała wyłącznie jednostką OHV o objętości 1,3 litra, wywodzącą się wprost z silnika 1.0, który stosowano w modelu MB, a następnie S100 w latach... 60-tych.

Jednostka 1.3 na potrzebny Skody Favorit dostała zmodyfikowaną głowicę oraz układ jednopunktowego wtrysku paliwa Bosch Monomotronic (wersje 54 lub 68 KM) oraz szereg usprawnień, głównie w obszarach spalania mieszanki i oczyszczania spalin. Dla mniej wymagających rynków nadal oferowano go z zasilaniem gaźnikowym i kalibracjami na 57 bądź 58 KM. Mimo wszystko silnik ten nie mógł równać się z konkurencją.

Volkswagen nie zamierzał jednak zostawiać Felicii z tylko jednym, w dodatku arachaicznym silnikiem. Na targach w Brnie, w roku 1995 wraz z wersją Felicii z nadwoziem kombi (S795) swą premierę święciła nowa odmiana silnikowa. Zmodernizowana jednostka rodziny EA111 (kod AEE) o objętości 1,6 litra i mocy 75 KM dysponował układem wielopunktowego wtrysku paliwa Magneti Marelli i wałkiem rozrządu umieszczonym w głowicy.

Skoda Felicia 1,6 osiągała prędkość 170 km/h, średnio zużywała 7,1 l benzyny na 100 km. Maksymalny moment obrotowy wynosił 135 Nm (przy 3500 obr/min), maksymalna moc 75 KM była dostępna przy 4500 obr/min. Samochód miał hamulce tarczowe z przodu i bębnowe z tyłu.

Cięższy silnik przyniósł ze sobą Skody kolejny nowy (początkowo opcjonalny) element wyposażenia samochodów – wspomagany układ kierowniczy.

Prócz niego, wraz z Felicią, po raz pierwszy w ofercie Skody pojawiły się czołowe poduszki powietrzne, układ ABS, klimatyzacja wnętrza, podgrzewane fotele, a nawet... skórzana tapicerka. Ta ostatnia była przywilejem wersji Laurin&Klement, która wraz z odmianą kombi i nowym silnikiem 1.6 MPi podkreślała jubileusz stulecia marki L&K i siedmiu dekad upływających od jej przejęcia przez Skodę.

Nowa, sprawdzona jednostka napędowa ze stajni VW wyraźnie zwiększyła zainteresowanie Felicią, zwłaszcza na rynkach zachodnioeuropejskich. Jej sprzedaż rozpoczęła się we wrześniu 1995 roku. Kilka miesięcy później gamę silników modelu uzupełniono o kolejny, znany ze swej długowieczności napęd VW. Był nim wysokoprężny, atmosferyczny silnik 1.9 D z wtryskiem pośrednim.

Był to już rok 1996, w którym zaprezentowano pierwszą, koncernową generację Octavii (1U), posiadającą w swej ofercie szeroką paletę silników Volkswagena - w tym najnowsze jednostki 1.8 20V oraz 1.9 TDI. Silnik 1.6 AEE, po drobnych modyfikacjach, głównie w obszarze mocowania w nadwoziu pojawił się również w tym modelu.

]Pojawienie się w Felicii silnika 1.6 od Volkswagena było początkiem końca rozwijania i produkowania własnych silników przez Skodę. Na początku XXI wieku zakończono produkcję silnika 1.4 OHV, który stanowił kolejną ewolucję jednostki MB i była to ostatnia konstrukcja własna Skody. Od tamtej pory Czesi korzystają wyłącznie z kompletnych, koncernowych układów napędowych giganta z Wolfsburga.

A Felicia? Pozostała w produkcji do czerwca 2001 roku. W sumie wyprodukowano ponad 910 tys. egzemplarzy wszystkich odmian silnikowych Felicii hatchback.