chceauto.pl
x

Seat Ibiza 1995

Oceny użytkowników1.3333/5. Głosy: 3
Ocena: 1.33/5
Głosy: 3.

Dostępne silniki

benzyna

1.4 1.6

diesel

1.9 SDI

II (1994-2002)

Gdy w latach 90-tych i na początku XXI wieku Volkswagen stopniowo przejmował Seata, fani hiszpańskiej marki mieli mieszane uczucia. Seat co prawda zyskiwał dostęp do nowoczesnej technologii, ale jak miał pokazać czas, Niemcy nie do końca mieli pomysł na budowę i rozwój firmy z Martorell.

Początki były jednak miłe. W 1993 roku Seat zaprezentował drugą generację Ibizy, samochód który został w całości opracowany na bazie niemieckich rozwiązań technicznych. Ibizę zbudowano na płycie podłogowej Volkswagena Polo 6K, niemieckie były wszystkie silniki. Co było hiszpańskiego w Ibize II? Chyba tylko miejskie produkcji, bowiem za stylizację odpowiadała włoska pracownia projektowa Giugiaro. No i nazwa...

Seat Ibiza II wszedł na rynek w 1994 roku i... okazał się strzałem w dziesiątkę. Samochód sprzedawał się jak świeże bułeczki, klienci najwyraźniej docenili niemieckie rozwiązania techniczne, z którymi zresztą hiszpańska firma się nie kryła. W efekcie dobrej sprzedaży dopiero w 1999 roku Ibizę poddano liftingowi (dość mocno zmieniono przednią część nadwozia, pojawiły się zaokrąglenia i nowe reflektory, z tyłu - nowe lampy zespolone, całkowicie zmieniono wnętrze), by produkować ją do 2002 roku. 9 lat na rynku to niewątpliwie wynik godny uznania.

Samochód dostępny był w wielu wersjach nadwoziowych. Największą popularnością cieszyły się trzy- i pięciodrzwiowe hatchbacki, ale trzeba również pamiętać o wersjach sedan, kombi i coupe, które nosiły jednak nazwę Cordoba I. Technicznych różnic między oboma modelami nie było.

Jak wspomnieliśmy, Seat Ibiza II powstał na bazie płyty podłogowej Polo. Samochód pozbawiony był wyrafinowanych pomysłów, raczej postawiono na sprawdzone rozwiązania. Przednie zawieszenie do kolumny McPhersona, z tyłu znajdziemy belkę skrętną. Oznacza to, że Ibiza nie będzie może królem górskich serpentyn, ale świetnie nadaje się do miasta, ponadto względnie rzadko pojawiają się usterki zawieszenia. Problemy są typowe: z biegiem lat i kolejnymi przejechanymi kilometrami wybijają się tuleje i sworznie przednich wahaczy. Natomiast belka skrętna to pancerne rozwiązanie, które rzadko wymaga interwencji mechanika.

Wybór jednostek napędowych jest - jak to u Volkswagena bywa - bardzo szeroki. Wybierać można między benzynowymi silnikami o pojemnościach od 1.0 do 2.0 (z doładowanym silnikiem 1.8 o mocy 180 KM włącznie) oraz dieslami o pojemności 1.9, zarówno z doładowaniem, jak i bez.

Wśród silników benzynowych nie polecamy - ze względu na zbyt niską moc - bazowych jednostek 1.0 i 1.3. Na drugim końcu skali znajduje się 180-konny silnik turbo montowany w modelu Cupra. To dobra jednostka, ale biorąc pod uwagę sposób eksploatacji takich pojazdów, również omijalibyśmy tę wersję szerokim łukiem.

Nie ma również większego sensu inwestować w silniki o pojemnościach 1.8 i 2.0. Nie są awaryjne, ale zużywają dużo paliwa, a nie oferują przy tym wyraźnie lepszych osiągów niż stanowiące najlepszy kompromis jednostki 1.4 i 1.6. Oczywiście różnica podczas startu ze świateł będzie widoczna, ale do codziennej eksploatacji jak najbardziej wystarczą mniejsze, ośmiozaworowe silniki 1.4 i 1.6. Ich dodatkową i niebagatelną zaletą jest dobra współpraca z instalacjami LPG, a także wysoki poziom bezawaryjności (jedyną typową usterką pojawiającą się w silniku 1.4 jest szwankująca cewka zapłonowa).

Seat Ibiza II to model, który można było kupić z silnikami Diesla pozbawionymi doładowania. Jednostki 1.9 D i 1.9 SDI cechuje niska kultura pracy (duże wibracje i hałas) i niemal całkowity brak osiągów, ale również niskie zużycie paliwa i brak problemów, które doskonale znają wszystkie osoby jeżdżące samochodami z nowoczesnymi silnikami wysokoprężnymi. Zasada jest prosta - jeśli czegoś nie ma, to się nie zepsuje. A w Ibizach 1.9 D i 1.9 SDI nie znajdziemy koła dwumasowego, wysokociśnieniowych wtryskiwaczy, filtrów cząstek stałych czy już wspomnianej turbosprężarki...

Jeśli jednak brak osiągów nie jest dla kogoś akceptowalny, może wybrać już niemal legendarny silnik 1.9 TDI. Wyposażona w turbosprężarkę i pompowtryskiwacze jednostka oferuje znacznie lepsze osiągi przy wciąż niskim zużyciu paliwa. Kosztem jest jednak ryzyko wystąpienia usterek tych części, które są elementami eksploatacyjnymi i od czasu do czasu muszą domagać się interwencji mechanika.

Co jeszcze psuje się w Ibizie II? Prosta konstrukcja i ubogie wyposażenie sprawiają, że lista typowych usterek jest krótka, a większość jest związana po prostu z wiekiem i wyeksploatowaniem. Pojawią się wycieki oleju i płynu chłodniczego, zawiesza termostat, czasem zdarzają się kłopoty z układem elektrycznym (elektryczne szyby, centralny zamek stacyjka), linką sprzęgła i wodzikami skrzyni biegów.

Z częściami zamiennymi problemów nie ma. Na rynku bez trudu znajdziemy tanie zamienniki, nie ma potrzeby pojawiania się w autoryzowanych stacjach obsługi.

Największym problemem, w dodatku trudnym do zwalczenia może okazać się rdza. Ibiza nie należała do modeli z wzorowym zabezpieczeniem antykorozyjnym. Rdza najszybciej atakuje ranty błotników i progi. Wybrany egzemplarz należy dokładnie ocenić pod tym kątem, by później uniknąć walki z wiatrakami.

Oferta rynkowa używanych samochodów jest szeroka i obejmuje zarówno pojazdy importowane, jak i pochodzące z polskich salonów. W miarę możliwości warto wybrać egzemplarz z udokumentowaną historią i najlepiej po liftingu (od 1999 roku). Samochody poliftingowe są młodsze, mają mniejsze przebiegi, nieco bardziej współczesną stylizację i bardziej bogate wyposażenie.

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS